Kinga Baranowska zdobyła kolejny w swej karierze ośmiotysięcznik! 18 maja 2009 r. nasza młoda himalaistka, jako pierwsza Polka, stanęła na szczycie Kanczendzongi. Podczas tej niezwykle trudniej i wyczerpującej podróży wzmacniał ją cały czas Immunocal.
Kanczendzonga to trzeci szczyt Ziemi i drugi co do wysokości szczyt Himalajów, położony na granicy Nepalu z Sikkimem. – Góra niewyobrażalnie wymagająca, dla mnie najtrudniejsza ze wszystkich, na których do tej pory byłam. Jestem bardzo zmęczona, ale też szczęśliwa. – napisała po zejściu do czwartego obozu IV (7700 m) Kinga Baranowska.
Do tej pory Kanczendzongę zdobyło tylko troje Polaków: Jerzy Kukuczka, Krzysztof Wielicki (zimą 1986 r.) oraz Piotr Pustelnik (latem 2001 r.). Na szczycie stanęło zaledwie kilka kobiet. Kinga zadedykowała swoje wejście Wandzie Rutkiewicz, która zginęła w maju 1992 roku, próbując zdobyć górę.
Sukces i podziw dla młodej wspinaczki jest o tyle większy, że Kinga wspina się bez pomocy dodatkowego tlenu. Istnieje kolosalna różnica pomiędzy niskimi i wysokimi ośmiotysięcznikami w odczuwaniu zawartości tlenu. Po prostu rozrywa płuca od próby nabrania powietrza. I istnieje ogromna różnica, gdy używa się butli z tlenem, ludzie mieli o połowę krótsze czasy. My przy nich jak łamagi… – napisała w swojej relacji.
Dlaczego Kinga wybrała Immunocal?
Wspinaczka jest wyczerpującym sportem. Na wysokości kilku tysięcy metrów n.p.m. warunki są ekstremalne. Każdy krok jest ogromnym wysiłkiem, nawet założenie butów wymaga wykonania głębokich oddechów, towarzyszy mu uczucie duszności. Panuje mróz poniżej -30°C, łatwo więc o odmrożenia i wychłodzenie organizmu, które dodatkowo osłabiają organizm.
Himalaiści śpią bardzo mało, czasem – nawet podczas nocy – jest to niemożliwe. Wspinaczka wiąże się z wielogodzinnym, ciężkim wysiłkiem. Bywa, że śnieg sięga pasa. Na dużych wysokościach nie ma mowy o regeneracji organizmu. Kinga zna ten stan doskonale – wspina się od wielu lat.
Gdy układ odpornościowy jest przeciążony, nietrudno o uszkodzenia mięśni, bóle i nadmierne zmęczenie. Organizm jest mniej odporny na działanie wirusów czy bakterii, co może skutkować pojawieniem się infekcji lub choroby. Wiedząc o tym, Kinga zdecydowała, że na wyprawę na Kanczendzongę zabierze ze sobą Immunocal.
Jestem przekonana, że Immunocal bardzo mi pomógł. – relacjonuje Kinga. – Nie dość że zregenerowałam siły przed atakiem szczytowym, to jeszcze jako jedna z dwóch osób z dziewięcioosobowej drużyny stanęłam na szczycie. Udało mi się to osiągnąć w stylu sportowym, bez wsparcia dodatkowym tlenem z butli oraz bez pomocy Szerpów.
Kinga zdecydowała, że na wyprawę na Kanczendzongę zabierze ze sobą Immunocal. Dobrze wie, że uzupełnianie niedoborów glutationu pomoże wzmocnić jej organizm i wytrzymałość. Gdy piję Immunocal, czuję się dużo silniejsza – mówi Kinga. Faktycznie tak było podczas wyprawy. Bardzo długi i wyczerpujący trekking nadwerężył organizm Kingi. Musiała brać antybiotyk, w rezultacie czego do bazy dotarła bardzo osłabiona. Zaczęła brać Immunocal, aby szybciej wrócić do formy.
Cieszę się, że odkryłam Immunocal – podsumowuje Kinga – Immunocal pozwala mi się szybko zregenerować po ogromnym wysiłku i osiągać wspaniale wyniki. Chcę go również zabrać na moją kolejną wyprawę na Gasherbrumy.
Nasze własne szczyty
Tylko nieliczni zdobywają ośmiotysięczniki. Jednak na co dzień każdy z nas zmaga się z wieloma problemami, które urastają do rangi wysokich Alp. Przepracowanie, stresy, jedzenie byle czego w pośpiechu, codzienne wdychanie spalin, brak czasu i energii na sport – któż z nas tego nie zna?
Przy pokonywaniu własnych słabości i zmierzaniu się z osobistymi szczytami pomocny może okazać się Immunocal. Immunocal w naturalny sposób podnosi poziom wewnątrzkomórkowego glutationu. Glutation z kolei doskonale oczyszcza nasz organizm z toksyn, kancerogenów. Naturalnie wspomaga pracę układu odpornościowego. Jest jedynym antyoksydantem produkowanym przez sam organizm. Skutecznie walczy z wolnymi rodnikami i stresem oksydacyjnym.
By zdobywać kolejne cele i dążenia, potrzebujemy niezawodnej kondycji i dobrego samopoczucia. Codzienna porcja Immunocalu pomoże nam uwolnić energię i stać się silniejszym, aby zdobywać własne szczyty.